Skórzana spódnica z lampasami

Spódniczka skórzana z lampasami.
Spódniczka była bez lampasów o rozmiarze 36
Dostałam od kuzynki Agnieszki :)
Zamiast wykorzystać skórę na torebkę, przeleżała
od stycznia i czekałam kiedy przyjdzie pomysł.
Miałam skórę czerwoną i wpadłam na pomysł
aby po boku zrobić lampasy.
A na lampasie wszyłam czarny skórzany paseczek.
Do spódnicy skroiłam i uszyłam nową podszewkę,
która wcześniej była zniszczona.

Małe podsumowanie mojej stylizacji:

Spódnica skórzana / Ratowanie lampasami / Pomysł Iwakki.

Bluzka z dzianiny / Projekt / Szycie Iwakki. 

Do bluzki wszyłam czarne ściągacze, chciałam dłuższy rękaw.

Torebka / Pomysł / Szycie Iwakki.

Czarny długi kardigan / Skróciłam szal i dopasowałam.
Z rozmiaru 46 przerobiłam na rozmiar 38 / Zakup w sh za 2 zeta.


Przed rozpoczęciem szycia skóry, 
zmierzyłam obwód talii i bioder, 
aby wiedzieć ile cm potrzebuję na lampasy.


Skóra ma to do siebie, że jak raz przyszyjesz nie ma prucia.
Zostają dziurki na skórze.


Mały pasek który jest wszyty na lampasie,
został odpruty z góry spódnicy.
I wyszłam tak jak już były dziurki,
na paseczku.
A do góry spódnicy została wszyta nowa podszewka.


Wszystkie szwy zostały rozłożone i przyklejone klejem do skóry.
Niestety dół został nieciekawy ponieważ ktoś szył
stębnówkę nierówno a ja tylko dół podkleiłam.


Tak prezentuje się efekt spódnicy.









Kardigan został skrócony i powstał również szal,
komin ciepły na zimę.
Do sesji zdjęciowej zapomniałam założyć :)





Jeszcze Wam pokażę piękny jesienny plener przed moim domem.




Nie tylko szyję i ratuję odzież.
Szukam perełki w starociach, odnawiamy stare meble,
z wielkiej szpuli powstaną dwa stoły, jeden do pracowni
a drugi zostanie na tarasie.


Z starego drzewa zrobiliśmy krążki jako podstawki.
 Wykorzystam je do dekoracji w mojej pracowni.





  • Nietypowe naprawy, usługi krawieckie zapraszam na indywidualne spotkania do mojej pracowni: www.iwakki.com
  • Zapraszam na kolejne moje pomysły i stylizacje na blogu.

Pozdrawiam Ewa Iwakki.

Komentarze

  1. Uwielbiam szpulki! Nie mam gdzie postawić wielkiej, ale mam małą, która kiedyś była stolikiem na balkonie, teraz w kuchni sobie stoi. Stylówa kolorystycznie logiczna i spójna, brawo Ty :) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć,
    Podziwiam za szycie w skórze. Ja bym za bardzo się bała, właśnie że względu na to, że dziurki zostają na zawsze. Tobie jak zwykle wyszło cudownie! Idealnie Twoja kolorystyka i cudowne dopasowanie. Piękności :)

    I te krajobrazy! *.*

    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kasiu,
      Dziękuję, kiedyś pracowałam w pracowni gdzie był doświadczony kuśnierz i krawiec odzieży ciężkiej a ja szyłam tylko lekką. Miałam okazję obserwować i być przy tworzeniu płaszczy skórzanych czy futer. Coś tam liznęłam przy szyciu skóry.

      A krajobrazy już szare i bez liści.

      Pozdrawiam serdecznie - Ewa.

      Usuń
  3. Super spódnica, bardzo zgrabnie w niej wyglądasz:)Dla siebie z eko skóry niczego jeszcze nie uszyłam, myślę trochę o kurtce, ale to raczej nie w najbliższej przyszłości. Za to szyłam ja dla innych i wiem, że ona jest wymagająca uwagi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Możesz spróbować i pobawić się na próbach i błędach.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Śliczne jesienne zdjęcia! Genialny pomysł z tymi lampasami :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo - Pozdrawiam cieplutko i miło że, już wracasz do blogowania :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie - Ewa Iwakki

FB @AtelierIwakki