Renifer-ki / Pomocnicy świętego Mikołaja

Witajcie !!!
Renifer-ki powstały z mojej ręki.
Przez parę dni szukałam w sklepach parę rzeczy 
aby stworzyć ozdobę świąteczną do pracowni.
Wcześniej stworzyłam wykrój i myślałam co dalej ?
Ten wpis z reniferami miał być przed świętami.
W piątek przed Andrzejkami dowiedziałam się,
że jest konkurs w mojej okolicy.
Tytuł konkursu
"Bożonarodzeniowe dzieło artystyczne".
Przyspieszyłam produkcję :) i zawiozłam na konkurs.

Małe podsumowanie:

Pomysł / Wykrój / Szycie: Iwakki.
Czas pracy: wiele godzin przez 5 dni.
Materiały: wszystko co posiadałam w pracowni.
Parę rzeczy kupiłam na mieście.

Do pracowni stworzyłam jeszcze kalendarz adwentowy.


Cały proces przed szyciem reniferów.




Najtrudniej było wykonać łyżwy,
chciałam aby moja parka reniferków miała łyży a nie sanie :)








Praca moja została wysłana spontanicznie.
A w tygodniu nagle telefon,
że wygrałam II miejsce w konkursie 
w  kategorii "Osoby dorosłe".
Miło za docenieni mojej pracy.
Ogólnie nie biorę udziału w konkursach,
jakoś to mnie stresuje.
A tu przekonało mnie to że, warto wypromować 
taki konkurs w mojej prowincji.
Aby pokazać Wam że, w małych wioskach, w okolicach są
 takie imprezy dla mieszkańców.




Nagrodę, dyplom otrzymałam od 
Pani Wójt Gmina Nowa Ruda
 oraz


Reniferki pozdrawiają z gór :)







Następny post będzie o moim kompleciku.
Żakiet + szorty wełniane :)

Żakiet już Wam pokazałam:
Żakiet szyty na miarę

Pozdrawiam Ewa Iwakki.

Komentarze

  1. Gratuluje, piekne reniferki ... ale szycia to przy nich bylo (duzo malych detali)!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) O tak szycia było bardzo dużo.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Są przecudne! Te wszystkie drobiazgi jak plecak, buciki, rękawiczki czynią je niepowtarzalnymi! Mnie powaliły... okulary.
    Pozdrowienia dla Ciebie i gór z nizinnej i spłukanej deszczem Holandii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Detale dodają uroku tzw. "Diabeł tkwi w szczegółach" :) Dziękuję za pozdrowienia, ja już Holandię mam za sobą 7 lat w deszczu i ciągle depresja, współczuję Ci. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie - Ewa Iwakki

FB @AtelierIwakki