Sukienka w stylu Chanel
Kolejny projekt który zrealizowałam na indywidualne zmówienie
to sukienka w stylu "mała czarna" Chanel.
Sukienka powstała przed świętami.
Projekt powstał po konsultacji z klientką.
Klientka zakupiła tkaninę tweed, lamówkę oraz podszewkę.
Prawidłowo wykonała pomiar krawiecki w domu,
który opisałam na stronie internetowej Modelowanie form.
W ten sposób na odległość uszyłam wymarzoną sukienkę dla klientki.
Projekt: wspólna konsultacja z klientką
Wykrój / Szycie: Atelier Iwakki
Sukienka powstała z granatowego tweedu.
Wcześniej opracowałam konstrukcje i modelowanie na indywidualne wymiary.
Tak prezentuje się sukienka.
Lamówkę wszyłam przy dekolcie i na rękawach.
Sukienka miała być z krótkim rękawem.
Zastosowałam cięcia francuskie w przodzie i w tyle.
W tyle wszyłam zamek kryty.
Od środka tak prezentuje się podszewka.
W tyle rozporek zakładany.
Dół sukienki wykończyłam niebieską lamówką.
Do sukienki ma jeszcze powstać mały żakiet w stylu Chanel.
Sukienka została wysłana do Warszawy a klientka zachwycona.
Zapraszam na kolejne projekty i prace zrealizowane przez Iwakki.
Pieknie uszyta i wykonczona. Ciekawi mnie dol wykonczony lamowka, czy przy dosc lekko tkanej tkaninie, a slisle tkanej lamowce nie powstana w trakcie noszenia jakies niedogodnosci, jesli jest ona przyszyta maszynowo, bo jesli recznie to chyba brdzie wszystko OK? Niemniej suknia wyglada wspaniale! Pozdrawiam cieplo :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ... słuszna uwaga, lamówkę wszyłam na dole maszynowo jak i na górze, tylko do pierwszej warstwy tkaniny. Zastosowałam ją tylko jako ozdobę a cały dół sukienki został zakończony szyciem ręcznym. Lamówka ma być tylko takim ładnym dodatkiem od środka, jako ekskluzywne wykończenie :) Pozdrawiam serdecznie
UsuńPiękna, przydałoby się zdjęcie w całości. Jestem ciekawa efektu. Sukienka i tkanina wspaniała.
OdpowiedzUsuńDziękuje ... niestety nie mogłam zrobić zdjęcia w całości ponieważ manekin mam za szeroki a sukienka miała zbyt mały rozmiar, nie chciałam jej uszkodzić. A żeby ubrać na siebie to nie mój rozmiar. Jedynie co mogłam zrobić to tylko wykonać część fotografii sukienki :) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPięknie musiał sie prezentować, bo detale są rewelacyjne;)
OdpowiedzUsuńnie mam typowego murzynka na blogu, u nas nazywa się martlką ale mam jeszcze jeden i pewnie sie pokaże:):)
http://reanja.blogspot.com/search?q=marylka
A dziękuję za miłe słowa ... o nie wiedziałam że, te ciasto jest pod inną nazwą ok sprawdzę przepis i wykonam na kolejną niedzielę, dziękuję serdecznie za reakcję i ciekawa jestem tego drugiego ciasta - pozdrawiam serdecznie.
UsuńPięknie uszyta i wykończona sukienka.
OdpowiedzUsuńDziękuje ślicznie - pozdrawiam :)
UsuńŚwietnie wsyta podszewka, mi tonigdy tak ładnie nie idzie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ... to lata praktyki, wystarczy cierpliwości :) Pozdrawiam serdecznie.
Usuń