HOT: Minimum

Ponownie dostałam motywację od grupy  Phenomenal Us:
Spódnica i kurtka dwa lata czekały aby dopasować i naprawić :)
A naprawa zajęła mi dosłownie 1,5 dnia.
Golf uszyłam z dzianiny razem z wiskozą.
Rękawy, kieszeń, golf, ściągacz na dole uszyte
z materiału w kwiatki i ma drobne paski.
Przód, tył i mankiety w rękawie uszyte z drugiego materiału,
co ma tylko paski bez kwiatów.
Dzianiny są takie same tylko różnią się wzorem.

 Golf: Projekt / Wykrój / Szycie moje Iwakki 2018
Spódnica: Zakup z sh za 2 zł / Dopasowanie Iwakki.
Kurtka: Nie jest mojego autorstwa, 
a szycie moje Iwakki 2012 / Materiał: szary jeans.
Torebka: zakup z sh za 2 euro w Holandii.

Spódnica miała rozmiar 46 a ja dopasowałam ją na mój rozmiar.
Na boku jest jeden szew, wyprułam zamek i od nowa przyszyłam.
Minus spódnicy to brak podszewki.
A ja uszyłam sobie halki do spódnic w ubiegłym roku.
Mam już cztery: biała, kremowa, różowa i czarna.

Przedstawiam moją stylizację w temacie HOT: Minimum.
Fotografie mojego autorstwa, zrealizowałam sama.


Moja inspiracja do stylizacji :)
Moje dawne życie w biegu w Holandii, pamiętając o wygodzie.
Jeszcze ma być modnie i nietuzinkowo.
06:00 rano pobudka nie ma czasu na makijaż, tylko tusz na oczy.
Ubierasz co masz pod ręką, nie ma czasu na prasowanie.
Szybko na rower aby na czas być na dworcu.
Kurde korki, most podnosi się nad kanałem, czekasz 20 minut :(
Szybko pędzisz rowerem a tu wiatr, pcha Cię do tyłu i jeszcze 
nie ma miejsca gdzie zaparkować rower.
Parkujesz przy kanale między innym rowerami.
Szybko zakup kawy na dworcu i ledwo wsiadasz do pociągu ufff chwila odpoczynku.
Z pociągu szybko na autobus lub tramwaj aby zdążyć do pracy.
A po pracy to samo, tylko 20 minut szukasz rower gdzie zostawiłaś :)
Potem robisz zakupy i wszystko na rower, szybko do domu,
coś zjeść i na zajęcia a 21:30 wracasz padnięta do domu :)
Tak miałam trzy razy w tygodniu, jak trzeba było połączyć pracę z nauką.
I jeszcze być na topie ...

Fotografie, moje archiwum z życia w Holandii.
Foto od lewej:
Nr 1 Utrecht Nr 2 Tilburg Nr 3 Dworzec Breda (sukienka moja)
Nr 4 Den Haag Nr 5 Breda Nr 7 Nijmegen ( tu na sobie mam tą kurteczkę).


I tak powstała stylizacja wygodna, na rower, 
koniecznie trampki aby biegiem na pociąg :) 
A wybrałam kolorystykę przedwiośnia w górach.
Polana jest wyblakła a góry i niebo, szare i bure.
Wiosny tu nie widać, nie słychać i dlatego beż połączyłam z szarością.
Trampki mam tylko niebieskie, były szare ale rozpadły się po tym bieganiu po Holandii.
A kurtka była tak znoszona, że podszewka pękła, 
czasami w tej kurtce trzeba było podnieść rower,
jak łańcuch nagle spadł z roweru hehe samo życie w Holandii :)

Jeżeli ktoś zapyta, dlaczego nie pojechałeś autem do pracy ?
Po pierwsze korki są spore, po drugie była zniżka na bilety,
po trzecie za każdy kilometr miałam płacone za dojazd do pracy od firmy.
W ten sposób nie traciłam na paliwo 
a pieniądze zaoszczędziłam na zakup materiałów :P
Po czwarte szybciej dojedziesz rowerem a pociągi, autobusy kursują co 20 min.
I po piąte nie mam prawo jazdy :):)
A po szóste tak poznam smak życia, jak żyją Holendrzy, 
korzystając z takiego połączenia do miast
( przy okazji zwiedziłam tanio, prawie całą Holandię na zniżkach biletowych  :) )
I przede wszystkim tak szybko uczyłam się języka niderlandzkiego.
A dziś jest dla mnie mniej istotne ... zwolniłam bieg życia.





















Moja wersja na miasto, nie mam fotek w mieście.
Do miasta mam daleko, wyobraźcie sobie, że stoję na dworcu :)
Stylizacja na rower, na szybkie przemieszczanie się komunikacją miejską.
Tylko nie mam siaty z zakupami, to też musicie sobie wyobrazić i jeszcze rower do tego :)





I tak biegiem do pociągu ...




Ściąga dla tych, którzy nie wiedzą jak zaprezentować się w takiej spódnicy.
Wersja elegancja i sportowa jak najbardziej na topie.
Ja wybieram wersje na rower :)
Źródło:  Inspiracje na Pinterest.


Styl MINIMUM.
Stylizacje, inspiracje przez grupę Phenomenal US.


Wszystkie moje projekty, szycie można podglądać na Instagram Stories.
Zapraszam @ewa_iwakki

Tutaj filmik jak realizowałam szycie tego golfu:


Pozdrawiam i do zobaczenia na następny styl po Iwakki-emu.
Ewa Iwakki.

Komentarze

  1. Spódnica wpadła mi w oko na pierwsze spojrzenie, bardzo lubię takie plisowane. Bardzo fajna kolorystyka zestawu i nie jest nudno. Fotki przepiękne a Ty taka radosna i wiosenna.
    Pozdrawiam serdecznie Ewo :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygodnie i bezpretensjonalnie. Swietnie dobierasz nakrycia glowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, trochę tych nakryć na głowę mam a w górach bardzo wieje i każde nakrycie dla mnie obowiązkowo :)

      Usuń
  3. Mnie także bardzo spodobała się Twoja wiosenna spódnica. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna, delikatna stylizacja. Spódnica jest tutaj niezaprzeczalną gwiazdą, wspaniale ożywia swą strojnością i kolorem. Bardzo Ci pasuje taki styl :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Alicjo :) Nie byłam pewna co do tej spódnicy. Zakupiłam ją w sh i jak zobaczyłam ile trzeba zbierać, to zostawiłam ją na później do przeróbki. I tak stukło 2 lata od kiedy leżała w kartonie. W końcu zabrałam się za dopasowanie w pasie i proszę robi hit na blogu :P

      Usuń
  5. Cudowne zdjęcia i piękna TY :))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawdę widzę Cię w tym stroju na rowerze i oglądam się za Tobą na pewno :) Uwielbiam takie spódnice i uwielbiam taki zestaw kolorów :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to dopiero sensacja a już robię na mojej wiosce, jak jadę tak wystroja przez całą wieś hehe A dla mnie to strój na co dzień. Tak to jest jak "mieszczuch" czyli ja zaczyna mieszkać na wsi. A mój styl pozostał. Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  7. Cześć,
    Brawa za spódnice. Na pewno jest nie tylko ładna, wygodna to jeszcze praktyczna!
    I ciesze się, że zwolniłas tempo. Tak szybko to nie da się żyć.
    Pozdrawiam ,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kasiu :) Dziękuję zakup spódnicy w sh to strzał w 10-tkę, nie ukrywam, że było pracy przy dopasowaniu, wszycie od nowa zamka a warto z dużego rozmiaru dopasować w pasie na mój rozmiar. Tak zwolniłam tempo, stres, częste bóle serca spowodowały dużo problemów zdrowotnych. Dałam sobie spokój, wyciszenie, dlatego uciekłam od tego zgiełku, znalazłam swój własny sens życia i wewnętrzny spokój :) Pozdrawiam i zapraszam jak coś do siebie.

      Usuń
  8. Super zestaw, kaszkiet bomba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo a zapomniałam napisać, że kaszkiet też z sh zakupiłam za grosze, był na mnie za duży to dopasowałam na moją łepetynę :):) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  9. No, to rzeczywiście życie w biegu, aż zaczęłam szybko czytać, tak mi się udzieliło :) Jak Ty dajesz radę? Do tego wyglądasz fenomenalnie! Muszę sprawić sobie taką spódnicę, wpadła mi w oko od razu. Cala reszta też cudowna :)) Super!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak chciałam napisać ten post, wszystko w biegu było :)
      Dawałam jakoś radę a już zwolniłam bieg życia, wyjechałam z NL i mam spokojne życie w kraju. Dziękuję za komplement :) Miałam szczęście, że dorwałam taką spódnicę w sh i mogłam przerobić. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  10. Kolory bardzo mi się podobają, lubię takie. Fajna spódnica, widzę Cię w niej na rowerze. Świetny minimalizm. Z zainteresowaniem przeczytałam wspomnienia z Holandii, niesamowite tempo, trzeba bardzo dobrze przemyśleć w co się ubrać żeby przez cały dzień czuć się znakomicie i tak też wyglądać. Podziwiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, wybrałam spokojną kolorystykę :) Tempo było bardzo szybkie w Holandii a wygodna jak najbardziej powinna być komfortowa.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  11. Stonowana kolorystyka, ograniczona forma - jest minimum :) . Fajne masz to swoje serducho :) . Wspomnienia Holandii - ciekawi ludzie, chyba zupełnie inna mentalność :) . Cudnie sobie po tych górach biegasz, też w wersji miejskiej :D :) :))))) . Kisses - Margot :)))0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Mentalność całkiem inna i moja również się zmieniła przez 7 lat życia w Holandii, zmieniły się moje ograniczenia myślowe. Mega mi to pomogło w życiu a tempo i bieg życia, niestety negatywnie się odbił na mnie :( Mam takie miejsce na polanie, że spokojnie mogę spacerować w moich wygodnych ciuszkach. A jak jest wyżej tu już tylko na sportowo i buty wspinaczkowe. A szpiki moje są zapakowane i nie potrzebne :P Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  12. Spódnica super, dzięki Tobie przypomniałam sobie, że mam podobną w mojej szafie. Bluzka z golfem bardzo fajnie komponuje się ze spódniczką . Pozdrawiam ciepło i oby do wiosny .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Super, że masz w szafie taką spódnicę, moja czekała długo aby dopasować. Pozdrawiam również serdecznie :)

      Usuń
  13. Świetna spódnica sama lubię przerabiać ubrania z SH. Ciekawie opowiedziałaś życie w Holandii i to jeżdżenie na rowerze podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko :) Już 10 lat jeżdżę na rowerze nawet w górach :)

      Usuń
    2. Nie dziwię się, pewnie łatwiej i szybciej jak autem. Pozdrawiam.

      Usuń
    3. W górach raczej trudniej, jednak jest stromo a rower mam jeszcze miejski. Musiałabym zmienić rower na górski z szerokimi oponami a na razie mam holenderkę i daję radę :P Jak przyjadą przyjaciele do Nas i wybieramy się na wycieczkę rowerową w moich okolicach, to oni nie dają rady, ja na przodzie i nawet dojechać do mnie nie mogą :) Muszę zatrzymać się i czekam na nich 10 min. A tacy zdyszani haha dziwią się, że ja tak pędzę rowerem po górach :P No cóż doświadczenie i praktyka podróżowania rowerem a ja przecież jadę powoli. Pozdrawiam również :)

      Usuń
  14. Holendrzy i rower to jedność ;DDD bardzo fajna całość i nietylko na rower, super spódnica, czapka i kurtka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, na jednego Holendra przypadają cztery rowery :) Więcej jest rowerów w Holandii niż ludności. Dziękuję, od wielu lat wybieram wygodną stylizację na rower. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  15. Pięknie ! Uwielbiam takie stylizacje, jak z jakiegoś romantycznego filmu, w którym zaraz tym rowerem wpadniesz na największego przystojniaka! :D <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) O rety tak nie pomyślałam, rzeczywiście jak w filmie. Malownicze ulice w Francji a ja mam papierową torbę z zakupami i z niej wystają świeżutkie bagietki i tak sobie jadę a tu nagle boom
      haha ..... c.d.n :P Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  16. Widać, że cieszysz się i bawisz swoją pracą. Wszystkim tego życzę:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie - Ewa Iwakki

FB @AtelierIwakki